Duch z poprzedniego życia odwiedził BENa.
Przyjechał Benek, opiekun BENa z Sulmina, prekursor imienia i dawny psijaciel.
Było spokojnie i miło, BEN zachowywał się godnie, chwilami tylko wariował z suczkami. Większość czasu nie odstępował nas na krok.
Było spokojnie i miło, BEN zachowywał się godnie, chwilami tylko wariował z suczkami. Większość czasu nie odstępował nas na krok.
Dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz