6.06.2015

Czy to Zuzia?


Takiej Zuzi nikt by sie nie spodziewał, ani nawet nie rozpoznał ;) Mała zrzuciła całe futro, a pod spodem pokazało się szczuplutkie ciałko. Poniżej fragment listu :
"Zgodnie z obietnicą przesyłam zdjęcia Zuzy. Zuza jest nadal bardzo żywa, wścibska, wesoła, bardzo lubi bawić się z Maksem a od nas oczekuje drapania po klatce piersiowej. Wystarczy aby ktoś z nas nachylił się nad nią a momentalnie leży na plecach i jest bardzo rozczarowana jak się ją nie drapie. Na codziennych spacerach we wszystkim nasladuje Maksa i bardzo nie lubi jak on odbiega gdzieś dalej a jak powróci to go karze podryzając go w ogon czy inną część, która jest akurat najbliżej. Na podwórku cały czas dokucza Maksowi, który wykazuje do niej niebywałą cierpliwość. Nas za każdym razem wita pełnym sercem aż czasami trudno się od niej odpędzić. Apetyt dopisuje jej nadzwyczajnie i jak by mogła to jadłaby przez cały dzień.
 Zuza nosi obrożę przeciwko kleszczom, która bardzo dobrze się sprawdza.
Pozdrawiamy Panią bardzo serdecznie i zapraszamy do nas o ile będzie Pani miała chwilę czasu."