17.06.2016

Dorosłe Wilczaki też zmieniają domy


Co i raz pojawia się dorosły Wilczak, przyzwoicie wychowany, który z przyczyn domowych / losowych musi zmienić dom. Czasem pies ma w tym swój większy udział, na skutek np nienauczenia zostawania w domu, a czasem bardziej przyczynia się do tego ludzki czynnik.
Domowe kłopoty: z dziećmi, ze współmałżonkami, nawet nowa praca - niesamowicie oddziałują na Wilczaki i burzą ich porządek świata.
Myślimy, że wiemy jakie Wilczaki są empatyczne, współodczuwające, ale jednak chyba nie doceniamy tej cechy. Przez moje ręce przechodzą te domowe historie / tragedie, które często są pierwszą przyczyną problemów z psem. Nie mogę ich opisywać, to bardzo prywatne sprawy, czasem krępujące. Chodzi mi raczej o skalę problemu. Zjawisko jest niepokojące. Inny pies weźmie te problemy na klatę, ugnie się pod nimi lub ominie, a Wilczak ma problem - i zaczyna stawać się problemem. Nie piszę tego, by udzielać rad, nikt nie chce sobie komplikować życia osobistego. Miejmy jednak świadomość sytuacji. Nie wiemy jak nasze życie się potoczy, może warto zrezygnować z zakupu TAKIEGO psy, który może stać się sensorem naszego życia rodzinnego.

Najnowsza sprawa to adopcja dorosłego 6-cio letniego samca CELTIKA.
Celtik pochodzi z mojej hodowli, przez pierwsze 2 lata miałam częsty i dobry kontakt z jego rodziną. Pies nie był problematyczny, doskonale prowadzony przez przewodnika. Potem kontakty były sporadyczne ale przyjazne. Jakiś czas temu przewodnik Celtika zwrócił się do mnie z problemem, wynikającym z sytuacji domowej. Próbowaliśmy ratować sytuację, ale rodzina nie ma obecnie możliwości poświęcenia psu czasu. Mimo że pies jest wychowany, przyjazny, oddany. Główne problemy jakie się pojawiły w zachowaniu Celtika to ucieczki (z ogrodu, gdzie zostawał sam wiele godzin) i wrogie konfrontacje z okolicznymi psami, oraz niszczenie domu (gdy pozostawał sam).
Zrządzeniem losu, a także dzięki zaletom charakteru i braku agresji do ludzi w przeszłości, Celtik błyskawicznie znalazł nową rodzinę, w której aklimatyzuje się od półtora tygodnia.

Więcej Wilczaków, więcej adopcji. Tak będzie i nic nie poradzimy. Jednak psy bez historii agresji znajdą dom dużo łatwiej.
Pamiętajmy, że Wilczaki Czechosłowackie to rasa z dużym potencjałem agresji. Agresji, którą od szczeniaka musimy wyciszać, przekierowywać. Prowadzić psy w świat, uczyć świata i zaufania do ludzi. Jeśli dużo pracy włożymy w szczenię, to nawet jeśli kiedyś los da nam kopa i zmusi do oddania psa, nie złamiemy mu życia. A przez to i sobie. Wyjdziemy z twarzą z tej beznadziejnej sytuacji, kiedy musimy oddać przyjaciela. Który miał tylko nas.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz